Eksperci Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych uznają propozycję Ministerstwa Sprawiedliwości, otwierającą swobodny dostęp do upadłości konsumenckiej wszystkim dłużnikom, za zbyt daleko idącą. Ich zdaniem likwidacja przesłanki etycznej, dopuszczającej skorzystanie z dobrodziejstwa ustawy także przez nierzetelnych, czy wprost nieuczciwych klientów telekomów, spółdzielni mieszkaniowych, banków oraz instytucji pożyczkowych, powiększy zjawisko hazardu moralnego w Polsce.
Projekt oparty jest na diametralnie odmiennej koncepcji niż obowiązujące od 31 grudnia 2014 roku przepisy, wprowadzone nowelizacją ustawy Prawo upadłościowe i naprawcze. Już wtedy w znaczący sposób ustawodawca zliberalizował przesłanki ogłoszenia upadłości konsumenckiej, co przyczyniło się do istotnego wzrostu liczby ogłaszanych upadłości w ostatnich latach. Na ten fakt wskazują zresztą sami projektodawcy, twierdząc w uzasadnieniu projektu, iż „po roku 2014 nastąpił bezprecedensowy wzrost liczby postępowań upadłościowych konsumentów”, powodujący m.in. problemy organizacyjne sądów upadłościowych, związane ze znacznym wzrostem liczby obsługiwanych spraw.
Zaproszenie do hazardu moralnego
Zdaniem KPF największe obawy budzi usunięcie z projektu nowej ustawy możliwości skorzystania z upadłości tylko przez tych konsumentów, którzy stali się niewypłacalni wskutek zdarzeń losowych, którym nie mógł zapobiec – trwałej utraty pracy, wypadku i kalectwa, choroby własnej lub kogoś z najbliższych, pożaru itp. Postępowaniu upadłościowemu obecnie nie podlegają bowiem ci, którzy do stanu niewypłacalności doprowadzili się z własnej winy – umyślnie bądź przez rażące niedbalstwo. Warto też podkreślić, iż według dostępnych badań, osoby, które już raz skorzystały z upadłości konsumenckiej w wyniku popadnięcia w sytuację niewypłacalności znacznie częściej ponownie w nią wpadają. Umożliwienie ogłoszenia upadłości wszystkim, którzy taki wniosek zgłoszą, może nasilić zjawisko świadomego planowania w zakresie upadłości konsumenckiej przez osoby, które nie tylko już raz w ten stan popadły, ale – co gorsza – z własnej winy i w pełni świadomie.
– Obowiązujący dotąd w przepisach dotyczących upadłości konsumenckiej imperatyw moralny jako przesłanka dopuszczająca do skorzystania z tego dobrodziejstwa, ma głębokie uzasadnienie merytoryczne, co potwierdzają badania prowadzone przez KPF na temat moralności finansowej Polaków. Proponowane rozwiązanie prowadzić będzie przede wszystkim do wzrostu skali zjawiska hazardu moralnego. Objawia się on m.in. akceptacją dla takich zachowań jak częsta zmiana rachunków bankowych, by uniknąć zajęcia środków przez komorników, czy też przepisywanie majątku na rodzinę, by uniknąć spłaty zobowiązań wobec wierzycieli. A już teraz wyniki naszych badań pokazują, że poziom akceptacji dla takich nieetycznych zachowań jest w Polsce wysoki – twierdzi Andrzej Roter, Prezes Zarządu KPF.
Obecnie obowiązujący, ograniczony dostęp do upadłości konsumenckiej jest zresztą akceptowany przez większość społeczeństwa, co potwierdza wspomniane powyżej badanie dotyczące moralności finansowej Polaków, w którym zbadano opinie Polaków na temat obowiązującego modelu regulacji upadłości konsumenckiej. Ponad połowa badanych osób oceniła, że aktualnie obowiązujące prawo jest zbyt liberalne (rys. 1). Warto też zauważyć, że prawie 27% badanych uznaje, iż upadłość konsumencka w ogóle nie powinna istnieć, a niespełna 24% uznaje, że jeśli już można z takiego dobrodziejstwa skorzystać, to jedynie raz w życiu.
Projekt zmian w przepisach abstrahuje również od reguł uczciwego życia społecznego, w świetle których wywiązywanie się z podjętych zobowiązań finansowych jest jedną z uniwersalnych norm moralnych. W tym samym badaniu 95% respondentów stwierdziło, że długi, co do zasady, zawsze trzeba spłacać.
– Społeczeństwo, w którym norma związana z fundamentalną zasadą dotrzymywania umów, zajmuje wysoką pozycję w hierarchii norm, w sposób bardziej prawidłowy i bezpieczny korzysta z rozwiniętego rynku kredytowego. Przewidziana prawem możliwość darowania długów, jeżeli jest powszechnie dostępna, powoduje osłabienie moralności w zakresie wywiązywania się z zobowiązań – wyjaśnia Andrzej Roter, Prezes Zarządu KPF. – W okresie dobrej koniunktury koszty społeczne, koszty dla budżetu i finansowe dla przedsiębiorców jakiejkolwiek branży są, co prawda, łatwiejsze do zniesienia, jednak już w okresie spowolnienia gospodarczego lub kryzysu mogą wystąpić trudności z radzeniem sobie z tymi problemami zarówno przez budżet, jak i przedsiębiorców. Tego nie bada, co więcej, w ogóle zdaje się nie poruszać uzasadnienie do tego projektu. A trzeba podkreślić, że w Polsce kondycja moralna w zakresie finansów nie jest żadnym wzorcem. To może pogłębić negatywne skutki proponowanej zmiany w zakresie likwidacji przesłanki etycznej, dopuszczającej do skorzystania z upadłości.
Dostępne na rynku dane wskazują, że zarówno długi gospodarstw domowych, jak i przedsiębiorstw rosną, pomimo systematycznie poprawiającej się sytuacji gospodarczej oraz poprawy na rynku pracy. Związek tego zjawiska z kondycją moralną wydaje się być wyraźny. Malejącej skłonności do spłaty długów towarzyszą zaś negatywne skutki, zarówno w wymiarze gospodarczym, budżetowym, jak i społecznym. Proponowany projekt przenosi w całości konsekwencje niewypłacalności osób korzystających z upadłości na wierzycieli i ich klientów, którzy rzetelnie wywiązują się ze swoich zobowiązań finansowych. Wymierne tego koszty poniosą wszyscy obywatele w postaci wyższych cen usług i produktów, kupowanych w normalnym obrocie gospodarczym. Aktualnie, kiedy towarzyszy nam wzrost naszej gospodarki, możemy nieświadomie minimalizować ten aspekt skutków dla gospodarki i jakości życia przeciętnego obywatela. Jednak wzrośnie ryzyko rosnącej presji inflacyjnej, pogarszającej jakość życia, co w szczególności odczuwalne będzie nie dziś, ale w okresie pogorszenia się koniunktury gospodarczej.
Koncepcja wadliwa pod kątem prawnym
Ministerialny projekt zakłada usunięcie przepisów umożliwiających prowadzenie postępowania upadłościowego w taki sposób, by w możliwie najwyższym stopniu zaspokoić roszczenia wierzycieli. Tym samym stanowi istotną ingerencję w prawa majątkowe wierzycieli, bez uwzględnienia konstytucyjnej zasady proporcjonalności oraz równej ochrony praw majątkowych. Z punktu widzenia tych zasad wydaje się więc, że proponowana zmiana może budzić wątpliwości w zakresie jej zgodności z Konstytucją RP. – Możliwość całkowitego umorzenia zobowiązań lub warunkowego umorzenia zobowiązań upadłego bez podjęcia fazy likwidacji majątku i ustalenia planu spłaty jest rozwiązaniem dalece ingerującym w prawa majątkowe wierzycieli, które przy tym daje pole do nadużyć po stronie dłużnika – wyjaśnia mec. Marcin Czugan, Wiceprezes Zarządu KPF. – Ponadto, przesłanki „trwałej”, jak i „przejściowej” niezdolności do spłaty zobowiązań, ciążących na dłużniku, nie mają charakteru obiektywnego, a co za tym idzie – wierzyciele będą zmuszeni do opierania się na wypracowanej przez sądy praktyce. To z kolei może prowadzić do niejednolitości w zakresie stosowania procedury upadłościowej.
Wątpliwości budzi także wprowadzenie możliwości zawarcia układu do modelu upadłości konsumenckiej, przy czym układ taki miałby być realizowany w oparciu o przepisy ustawy Prawo restrukturyzacyjne. Oznacza to, że aby z tej pomocy skorzystać, należy uprzednio zainicjować postępowanie zmierzające do zawarcia układu, w konsekwencji czego następuje niepotrzebne dublowanie i komplikowanie rozwiązań prawnych.