– Od 28 lat realizujemy autorski program studiów Executive MBA, który w tym miesiącu rozpoczyna już 53. nitka studentów. W czerwcu minie 10 lat od uzyskania przez Akademię Leona Koźmińskiego po raz pierwszy akredytacji AMBA dla tego programu. Międzynarodowa organizacja Association of MBAs, która potwierdza jakość kształcenia i zgodność programów MBA ze światowymi standardami, cały czas podtrzymuje swoją akredytację, co stanowi ważną gwarancję dla studentów. MBA można dziś studiować w kilkunastu tysiącach uczelni na świecie i w kilkudziesięciu instytucjach edukacyjnych w Polsce. Dlatego obecność ALK wśród najlepszych w rankingu „FT” to wielki sukces uczelni, ale przede wszystkim absolwentów. To ich rozwijające się kariery przesądzają o pozycji programu – mówi prof. Witold T. Bielecki, rektor Akademii Leona Koźmińskiego.
Każda nitka (najczęściej startują dwie w roku) studentów EMBA w Koźmińskim liczy od 30 do 50 studentów. „FT” w rankingu wysoko wycenia ich awans zawodowy i finansowy 3 lata po ukończeniu studiów. – My też badamy losy absolwentów i mogę potwierdzić, że absolwenci MBA naszej uczelni niemal w każdym przypadku awansują, a dla wielu z nich jest to awans znaczący, na najwyższe stanowiska menedżerskie – mówi Sylwia Hałas-Dej, dyrektor programów MBA realizowanych w ramach Kozminski Executive Business School. Dyrektor Hałas-Dej dodaje, że menedżerowie i przedsiębiorcy pytani o motywację do podjęcia studiów MBA w Koźmińskim twierdzą, że uczelnia stwarza im bezpieczne miejsce do wymiany doświadczeń. Z tego samego powodu często biorą udział w zjazdach absolwentów MBA organizowanych przez uczelnię przynajmniej raz w roku.
Za tegoroczny awans polskiej uczelni pośrednio odpowiada dobry stan polskiej gospodarki. W ostatnim roku w kraju wzrosły zarobki, także kadry menedżerskiej, co znalazło odzwierciedlenie w deklaracjach absolwentów Koźmińskiego składanych w ankietach rozsyłanych do nich przez „FT”.
Daleko nam jednak do zarobków menedżerów azjatyckich. Studia EMBA realizowane w Chinach, najczęściej we współpracy z którąś ze znanych uczelni amerykańskich lub europejskich, zdominowały pierwszą dziesiątkę najlepszych programów na świecie.
Pierwsza trójka to programy łączone: Politechniki Hong Kongu z amerykańską szkołą Kellogg, nowojorskiego Uniwersytetu Columbia z London Business School i Hong Kong University oraz Tsinghua University we współpracy z paryską uczelnią Insead. Ich absolwenci zarabiają – najczęściej w Chinach – od 300 tys. to 470 tys. dolarów rocznie. Roczne zarobki brutto polskich absolwentów EMBA, najczęściej zajmujących stanowiska prezesów, są na poziomie 167 tys. dolarów. Stanowi to średnią urealnioną przez parytet siły nabywczej danej waluty stosowany w rankingu „FT” w odniesieniu do wszystkich krajów.
Silny trend umiędzynarodowienia studiów EMBA i ponadnarodowej wymiany doświadczeń jest obecny także w warszawskiej uczelni. Koźmiński od roku współpracuje najstarszą europejską szkołą biznesu ESCP, która w rankingu EMBA 2017 „Financial Times” również awansowała z 12. na 10. miejsce. Polscy studenci EMBA przez tydzień uczestniczą w zajęciach na berlińskim kampusie ESCP.
Studia EMBA to najbardziej intensywny z programów kształcenia zaocznego. Zajęcia trwają 596 godzin i wypełniają niemal wszystkie weekendy przez dwa lata programu. Dyplom EMBA Akademii Leona Koźmińskiego uzyskało już 1400 osób.