W Warszawie została otwarta pierwsza restauracja w Polsce, w której znakomite jedzenie nie tylko jest spożywane w całkowitych ciemnościach, ale dodatkowo serwowane jest przez niewidomych kelnerów.
W tym świecie to osoby widzące są gośćmi, a niewidome pewnymi siebie gospodarzami, a brak oświetlenia stanowi bodziec dla innych zmysłów: smaku, słuchu i dotyku. Tu przyjemne łączy się z pożytecznym, a każda wizyta wspiera podopiecznych Fundacji Pomocy Rodzinie „Człowiek w Potrzebie”. Oto warszawska restauracja Different.
Different znaczy inny, ale nigdy gorszy
W Polsce żyje prawie 2 miliony osób niewidzących lub słabowidzących. W większości przypadków utrata wzroku nie jest wadą wrodzoną, a występuje szczególnie w krajach rozwiniętych lub rozwijających się w wyniku starzenia się społeczeństwa, negatywnych oddziaływań środowiskowych, takich jak wielogodzinna praca przy monitorach i przebywanie w klimatyzowanych pomieszczeniach, a także z powodu licznych schorzeń, by wymienić zaćmę, jaskrę, choroby siatkówki, zaawansowaną krótkowzroczność czy zanik nerwu wzrokowego.
Doświadczenia utraty wzroku są wspólne dla kilkorga pracowników restauracji. Pan Marek, uśmiechnięty i z łatwością nawiązujący kontakt kelner, wspomina, że do ślepoty doprowadziło kilka czynników, a zanim nastąpiła spełniał się jako człowiek aktywny m.in. w pracy jako kelner w kilku renomowanych hotelach na terenie kraju. Powikłania cukrzycowe sprawiły, że musiał przejść na rentę. Wzrok zanikł dwa lata później i był to bardzo trudny moment w jego życiu. Czasami w takim okresie najtrudniej jest znaleźć punkt zaczepienia, pasje, podtrzymać w sobie zainteresowanie światem i chęć nawiązywania relacji z ludźmi. Panu Markowi pomogła szeroka wiedza, dzięki której m.in. brał udział w konkursach radiowych. Dziś podkreśla, że praca w „niewidzialnej” restauracji to szansa, która pozwoliła mu przypomnieć sobie czasy, gdy był aktywny zawodowo i po prostu się realizować. Cieszy się życiem, a manewrując płynnie pomiędzy stolikami z charakterystycznym dla siebie dowcipem podkreśla, że „nie widzi przeszkód”.
Z kolei pani Beata straciła wzrok dorastając, po 13. roku życia. Najtrudniejsza była myśl, że wiele z planów i marzeń nigdy się nie spełni. Szansą na przyszłość: wrodzona pogoda ducha i wspierający bliscy. Jak sama podkreśla, przełamanie się i wiara, że można pokonać bariery, przyszły z czasem. Od tego czasu pani Beata rozwija swoje pasje i jest aktywna społecznie. Ma dwoje dzieci. Praca w Different to, jak wskazuje, radość obcowania z drugim człowiekiem i lek na poczucie wykluczenia społecznego.
Different, czyli jedzenie, radość i pomaganie
Za ideą restauracji w ciemności stoi Anna Bocheńska, prezes Fundacji Pomocy Rodzinie „Człowiek w Potrzebie”. Jak wspomina, pomysł narodził się przed dekadą podczas wizyty w restauracji „Dans le Noir?”. Pomysł spożywania jedzenia w całkowitych ciemnościach wymagał rozwinięcia, by dać szansę niewidomym. - Nasi pracownicy to skarb, a my z każdym tygodniem zyskujemy nowe, bezcenne doświadczenia. Przy czym potrzeb bieżących jest bardzo dużo i cały czas poszukujemy partnerów. Największym wsparciem są nasi goście i pierwsi stali bywalcy. To ich obecność daje nam siłę - podkreśla Anna Bocheńska.
Przychodząc do Different nie tylko zapewniamy sobie gamę doznań, ale także realnie wspieramy Fundację i jej podopiecznych. A na co mogą liczyć goście restauracji? - Na przygodę - podkreśla Anna Bocheńska - posiłek odbierany jest za pośrednictwem zmysłów smaku, zapachu, dotyku, a nawet słuchu. Smak potraw, których nie widzimy jest odkrywany na nowo. Zapachy pobudzają wyobraźnię i stymulują do odkrywania, czego w danej chwili kosztujemy. Dotyk pozwala poznać konsystencję dań, a także poczuć bliskość osób, które towarzyszą nam w tej niezwykłej kulinarnej podróży. Słuch pozwala podtrzymać interakcję i wymieniać się doświadczeniami na bieżąco.
Niewidomi kelnerzy widzą więcej
Misją restauracji jest podniesienie kwestii społecznych, takich jak wykluczenie społeczne i zawodowe osób niewidomych oraz brak świadomości problemów, z jakimi na co dzień się muszą mierzyć. Można powiedzieć, że restauracja Different to otwieranie oczu osób widzących na świat osób niewidomych. Goście mają do wyboru trzy menu: wegańskie, rybne i mięsne oraz napoje, a w ramach posiłku serwowana jest przystawka, danie główne, deser i napój. Wszystko przez obeznanych z ciemnością, uprzejmych i pomocnych kelnerów, za którymi można bez obaw iść „w ciemno”. Co warto podkreślić, klienci mogą czuć się zupełnie swobodnie, nie ma mowy o obsłudze wyposażonej w noktowizory.
- Serdecznie zapraszamy do odwiedzin. Rezerwacji można dokonywać poprzez naszą stronę internetową, zapraszam także na nasz fanpage. Warto śledzić, co się u nas dzieje, wszyscy są mile widziani. Im jest nas więcej, tym jesteśmy silniejsi. Dziękuję - mówi Anna Bocheńska, prezes Fundacji Pomocy Rodzinie „Człowiek w Potrzebie”, pomysłodawczyni i autorka restauracji Different.
Restauracja Different działa od maja 2018 r. w Warszawie. To pierwsza restauracja, w której dania w ciemności serwują niewidomi kelnerzy.Pomysłodawczynią i prowadzącą restaurację jest Anna Bocheńska, prezes Fundacji Pomocy Rodzinie „Człowiek w Potrzebie”. Całkowity dochód przeznaczony jest na działalność statutową fundacji.
www.restauracjadifferent.pl
www.facebook.com/restauracjadifferent
Pierwsza restauracja w ciemności obsługiwana przez niewidomych kelnerów!
Źródło: Different
Komentarze
Ten materiał nie ma jeszcze komentarzy