Wejście do Wąwozu Homole znajduje się w Jaworkach, tutaj też rozpoczynamy naszą wędrówkę. Podążamy za zielonymi oznaczeniami, przechodzimy licznymi mostkami i schodami. Dnem wąwozu przepływa potok Kamionka, przy panującej aurze formuje on liczne lodospady, co w połączeniu z obsypanymi śniegiem ścieżkami tworzy niesamowity klimat. Po około 15 minutach docieramy do Dubantowskiej Doliny, to właśnie w tym miejscu kończy się Wawóz Homole. My jednak podążamy dalej.
Według oznaczeń na Wysokiej powinniśmy się zameldować za 1,5 godziny. Szlak w tym miejscu jest łagodny, a ścieżki przetarte. Jeszcze nie wiemy, że najgorsze dopiero przed nami. Kiedy docieramy do Polany pod Wysoką rozpoczyna się dość strome podejście, które towarzyszy nam aż do szczytu. Pod śniegiem skrywa się tu warstwa lodu, która sprawia że kilka razy upadamy.
Kiedy docieramy na Wysoką naszym oczom ukazują się piękne widoki. Zastanawiamy się jak zejść ze szczytu i ostatecznie decydujemy się na klasyczny zjazd na tyłkach - jest naprawdę ślisko. W drodze powrotnej obieramy szlak niebieski w stronę Dubraszki. Ogrzewamy się chwilę w Schronisku pod Dubraszką, a stamtąd drogą dojazdową wracamy do Jaworek.
Praktyczne informacje:
- płatny parking znajduje się w Jaworkach tuż przy wejściu do Wąwozu Homole,
- Wąwóz Homole dostępny jest przez cały rok,a jego przejście zajmuje ok. 15 minut,
- strome podejście na Wysoką przy śniegu i oblodzonym szlaku może przysporzyć trudności,
- cała wędrówka z wszystkimi postojami zajęła nam 4 godziny.