Bańki chińskie to sformułowanie, które nie kojarzy nam się najlepiej. Bolesne, domowe metody samopomocy nie zawsze były skuteczne, a co pewnie bardziej zapisało się w naszej pamięci: nigdy nie wydawały się przyjemne. Warto jednak porzucić te negatywne konotacje, zwłaszcza, jeśli mamy okazję udać się na masaż bańką chińską do profesjonalisty.

Korzyści zdrowotne

Taki zabieg ma bowiem wiele zalet, zarówno dla naszego zdrowia, jak i urody. Jako masaż leczniczy zazwyczaj jest łączony z dolegliwościami płucnymi, jednak to dopiero początek długiej listy korzyści, jakie można odnieść z jego stosowania. Jak podkreśla ekspert Med Plus, przy profesjonalnym wykonaniu, przyniesie ulgę w bólach kręgosłupa, różnego rodzaju nerwobólach, napięciach mięśniowych, problemach ze stawami czy z ukrwieniem.

Coś dla urody

Zainteresować taką formą zabiegu powinny się także osoby, które interesuje raczej sfera urodowa (choć, oczywiście, idzie ona w parze ze zdrowiem). Ten aspekt masażu bańką chińską zazwyczaj budzi skojarzenia z likwidacją cellulitu – i słusznie. Znów jednak nie można poprzestać jedynie na takim postawieniu sprawy. Powoduje on bowiem także redukcję tkanki tłuszczowej oraz rozstępów, ujędrnienie sylwetki oraz złagodzenie trądziku.

Przebieg masażu

Warto jeszcze opisać na czym polega taki masaż. Bańka chińska to rodzaj bańki próżniowej, zasysającej powietrze pod ciśnieniem. Może być gumowa, szklana lub bambusowa. Dzięki obłemu kształtowi, bez trudu przywiera do natłuszczonej oliwką skóry. W klasycznym wydaniu zabiegu stosuje się cztery bańki różnej wielkości, a sesja trwa od 15 do 60 minut. Najlepiej wykonać serię przynajmniej dziesięciu masaży, najrzadziej co trzy dni.
Skusicie się? A może macie inne ulubione masaże? Jakie korzyści odnosicie z ich stosowania?